Dziś przedstawiamy państwu kolejną kartę dziennika sapieżyńskiego. Anna Sapieżyna wspomina kolejne dni, które opowiadają o konsekwencjach 15 sierpnia 1831 roku. W dzienniku znajdziemy również rozmowę pomiędzy Anną Sapieżyną a Janek Krukowieckim. O jego poczynaniach, przechwałkach i podjętych działaniach. Zachęcamy do lektury.

Wtorek 23 sier[pnia] [1831 r.]

Dzisiaj rano widziałam Kruszyńskiego, któremu poleciłam ażeby pisał do A[dama] C[zartoryskiego] i dawał mu wiadomości o wypadkach jakie mogą nastąpić w Warszawie. Widziałam się po tym z posłem Dębowskim, jest to słuszny człowiek, który też samo chce porzucić Warszawę i pójść za Wojskiem, ponieważ jest umieszczony na liście proskrypcji.

Po całym mieście głoszą, że klub patriotyczny ułożył listę osób, które miano wyrżnąć, że dnia 15 [sierpnia] miał być tylko początkiem rzezi, że w następnych dniach miano uskutecznić mordy podług1 tej listy. W tej liście powiadają, że jest 200 osób wymienionych, drudzy twierdzą, że 40 lecz nikt nie mógł mi powiedzieć z pewnością o tym, ani dać tej listy. Jest to spis powszechny w publiczności Warszawskiej. W tej liście są wzmiankowani wszyscy Senatorowie i posłowie uczciwi.

Chciałam się widzieć z Kruk[owieckim], ażeby my napomknąć, że potrzeba karać Hersztów Jakobińskich, pozór mojego widzenia był, że chce wyjechać z Warszawy jak tylko napisałam mu bilecik. W kwadransie zaraz był u mnie z adiutantem Jerzym Sobolewskim. Zaraz mu mówiłam, że pragnę wyjechać z Warszawy. Powiedział mi na to bardzo grzecznie, że mi radzi kilka dni się wstrzymać, że jak Łubieński na czele swoich dywizji zmiecie trochę okolice Warszawy od Płocka, sam mi da oficera, który mnie odprowadzi do Modlina, a z stamtąd będę się mogła udać do Płocka. W potocznej rozmowie wsunęłam mu, że trochę trzeba koniecznie karać Hersztów Jakobińskich i ta partia zupełnie [musi] zgnieść. Na to mi odpowiedział, że teraz tego nie może czynić, że ta partia jest taka mocna, że życie jego jest niepewne. Chwalił się przede mną, że życie zachował Pani Skrzyneckiej, którą chcieli zarżnąć. Oskarżył Skrzyneckiego, że jest przyczyną wszystkiego złego, Sam się [natomiast] wychwalał.

1 Według.