Dziennik Sapieżyny, cz. 74. Dzisiaj prezentujemy manifest, który wystosował do Polaków car Mikołaj. Dokument miał być zarazem amnestią dla wszystkich, którzy brali udział w walkach powstania listopadowego oraz wojny polsko-rosyjskiej 1831 r.
Czytamy w nim, kto jest ułaskawiony, a kto nie. Jednak warto zwrócić uwagę na jeden zapis: „(…) przez słabość ducha lub bojaźni mogli się dać nakłonić do tak występnego przyzwolenia (…)”. Świadczy o tym, że car Mikołaj ma za złe, że to powstanie powstało. To nawiązanie do pewnej sytuacji z XVII wieku, kiedy Polacy zdobyli Moskwę, poprzez wspominania przez niego słowa rokosz, które nawiązuje do historii Polski.
23 listopada [1831 r.]
W gazetach był publikowany akt amnestii Cesarza tak długo obiecany i oczekiwany z niecierpliwością. Taka jest jego treść.
„My Mikołaj z Bożej łaski Cesarz samowładca wszech Rosji, Król Polski… Z poprzednich manifestów i odezw naszych wiadomo jest wszystkim wiernym poddanym Naszym, z jak głębokim uczuciem Ojcowskiego smutku uznaliśmy nieuchronnym czynić siły oręża dla poskromienia wynikłego w Królestwie Polskim rokoszu. Ubolewając zawczasu nad niezliczonymi klęskami, którym ulec miał kraj ten nieszczęśliwy, chcieliśmy [w] samym przekonaniu, zwrócić zaślepionych do obowiązku, ale bezskuteczne były nasze napominania i Królestwo Polskie winno jest przywróceniu spokojności i prawego porządku, jedynie tylko zwycięstwom walecznych wojsk naszych i potędze Rosji, z którą losy tego kraju nierozerwalnym węzłem są połączone. Lecz i teraz odróżniamy jeszcze tłumy osób wciągniętych w występne obłąkanie od istotnych sprawców z tego, od tych którzy łudzili ich zdradliwymi podpuszczeniami i tuszyli sobie dopiąć za pomocą wiarołomstwa i potwarzy, niepodobnych do wykonania zamiarów swoich. Na nich wyłącznie osoby odpowiedzialność za naruszenie najuroczystszych przysięg, za spustoszenie kraju kwitnącego w pokoju, od czasu przyłączenia swego do Rosji za krew przelaną w wojnie domowej, za okropność buntów wynikłych w niektórych prowincjach Cesarstwa, za uciążliwe wysilenia i ofiary na jakie był wystawiony ogół działań naszych. Zdeptane przez nich prawa wymagają kary odpowiedniej ich zbrodni, lecz słabi, którzy jedynie przez obłąkanie zawinili, śmiało na sprawiedliwości i łaskawość naszą spuścić się mogą.
Jako uznaliśmy stosownym przez stanowcze objawienie woli naszej położyć na zawsze koniec ich obrońcom. W tym celu stanowimy i wiadomo czynimy.
1. Że całkowite i zupełne przebaczenie udzielone zostaje poddanym naszym Królestwa Polskiego, którzy powrócili do obowiązku posłuszeństwa.
Żaden z nich ani na teraz, ani na przyszłość pociąganym do sądu ani poszukiwanym nie będzie za postępki lub zadania polityczne przez niego w całym ciągu w Królestwie Polskim rozruchów objawione.
2. Że z tej amnestii wyłączeni być mają:
a. Podżegacze krwawego powstania w dniu 17 (29) listopada 1830 roku wynikłego, ci którzy w wieczór tego samego dnia napadli na pałac Belweder w zamiarze targania się na życie ukochanego Ronta naszego w Bogu spoczywającego Cesarzowicza i W[ielkiego] Księcia Konstantego Pawłowicza niemniej mordercy Generałów i Oficerów Rosyjskich i Polskich.
b. Podżegacze i wykonywacze morderstw w Warszawie na dniu 3 (15) sierpnia br. popełnionych.
c. Ci którzy w ciągu rokoszu w różnych onego epokach po dniu 13 (25) stycznia rb. Byli uczestnikami lub członkami nieprawego rządu Najwyższego w Królestwie Polskim zaprowadzonego i do dnia 13 września nie poświadczyli podległości swojej w zastosowani się do naszych zasad odezwą naszą z dnia 13 (29) lipca wskazanych podobnie, i ci którzy po wzięciu Warszawy rząd swój nieprawy w Zakroczymiu odnowili i przeto wszelkiego udziału do łaskawości naszej sami się zrzekli.
d. Członkowie Sejmu, którzy podali lub popierali w obu izbach wniosek ogłoszenia z dnia 13 (25) stycznia 1831 r., że nasze i Domu naszego panowanie w Polsce ustało.
Wszyscy należący do powyższych czterech kategorii, a których niezwłocznie imienne listy spisane będą, oddani będą natychmiast po ich zatrzymaniu pod ustanawiający się na ten przedmiot osobny sąd karny i osadzeni według całej surowości praw.
e. Oficerowie korpusów, które zostawały pod Romaryno, Kamińskiego, Różyckiego i Rybińskiego stosownie do osobowych postanowień i względem nich w dniach 20 września (2 października), 26 września (8 i 13) wydanych.
3. Że ci z pomiędzy członków sejmu lubo nie mieli udziału w zaprowadzeniu [ws]pomnianego aktu z dnia 13 (25) stycznia [br.] i nie popierali owego w głosach swoich, a wszelako oświadczyli przyzwolenie na tenże akt i takowy podpisali, a który jedynie przez słabość ducha lub bojaźni mogli się dać nakłonić do tak występnego przyzwolenia, z ogólnych skutków niniejszego przebaczenia korzystać mają. Jednak po należytym wyśledzeniu i sprawdzeniu rzeczywistości ich podpisów pozbawieni będą prawa sprawowania odtąd jakiejkolwiek rządowej lub obywatelskiej publicznej służby. Chyba by przez żal i następne postępowanie swoje stali się na nowo godnymi zaufania rządu.
4. Że ogólna amnestia niniejszym Manifestem udzielająca się nie rozciąga się na również do obwinianych o inne kryminalne przestępstwa w ciągu buntu dokonane, którzy wedle istniejących praw sądzeni być powinni.
5. Że moc niniejszego Manifestu nie stosuje się do poddanych Cesarstwa Rosyjskiego, z pomiędzy mieszkańców guberni zachodnich, którzy byli uczestnikami rokoszu w Królestwie Polskim, a którzy skutkom oddzielnie wydanych względem nich postanowień ulec mają.
Dan[o] w Moskwie dnia 20 października (1 listopada) r. 1831, a panowania szóstego podpisano Mikołaj.
Minister sekretarz stanu Stefan Grabowski